Policjanci z Bielska-Białej otrzymali w środę, 25 maja około południa zgłoszenie, że wzdłuż trasy S-52 w kierunku Cieszyna przed zjazdem na al. Andersa, spaceruje dziewczynka. Mundurowi pojechali szybko na miejsce, by zweryfikować informację. Finał interwencji był zaskakujący. - Policjanci ustalili, że poboczem drogi poruszała się dorosła, 44-letnia kobieta. Jej postura mogła powodować, że z daleka wyglądała jak dziecko - mówi Roman Szybiak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Dodaje, że 44-latka została bezpiecznie sprowadzona z drogi. Nie doszło ani do żadnego wypadku, ani potrącenia. Prawdopodobnie kobieta chciała sobie skrócić drogę.
Czytaj również: Zasnął w garażu przy palącej się świeczce. Nie żyje. Dramat w Gliwicach
Zobacz także: 11-latka usiadła przy torowisku. Nie chciała już żyć. Gdy zobaczył ją policjant, pociąg już nadjeżdżał