Sceny grozy w Aleksandrowicach. W piątkowe (24.06) popołudnie zaniepokojeni świadkowie zobaczyli, jak w biały dzień samolot, który wzbił się w powietrze – po chwili spadł na ziemię! Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy od Czytelników. Dziękujemy!
Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie około godz. 17.20.
Co stało się na lotnisku w Aleksandrowicach? Doszło do wypadku, w wyniku którego awionetka spadła na ziemię. – Na szczęście nikomu nic się nie stało. Na pokładzie maszyny było sześć osób – relacjonują bielscy policjanci, którzy wyjaśniają okoliczności całego zdarzenia.
Wstępne ustalenia mundurowych z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej wskazują na to, że silnik awionetki przestał pracować niedługo po starcie maszyny. Dlaczego doszło do awarii kluczowego elementu samolotu? Tego, póki co, nie wiemy. Szczęście w nieszczęściu, że silnik zgasł niedługo po starcie, a tym samym awionetka nie spadła z dużej wysokości.
Będziemy ustalać, dlaczego silnik przestał pracować – podkreślają policjanci. Funkcjonariusze pracują na miejscu zdarzenia.
Przypomnijmy, że to nie pierwsze takie groźne zdarzenie w Aleksandrowicach w tym roku. 12 marca dwie osoby zostały poszkodowane w wyniku awaryjnego lądowania awionetki w okolicy bielskiego lotniska.