​Bielsko-Biała. Skandal na derbowym meczu. Radny rezygnuje po słowach prezydenta

i

Autor: Shutterstock & Maksymilian Pryga/Facebook ​Bielsko-Biała. Skandal na derbowym meczu. Radny rezygnuje po słowach prezydenta

Skandal na trybunach

Bielsko-Biała. Skandal na derbowym meczu. Radny rezygnuje po słowach prezydenta

2024-10-08 21:07

Maksymilian Pryga zrezygnował ze stanowiska szefa klubu radnych prezydenta Bielska-Białej Jarosława Klimaszewskiego. Ma to związek z ekscesami, do jakich doszło w weekend podczas meczu bielskich zespołów Podbeskidzia i Rekordu. Prezydent zażądał tego od Prygi dzień po meczu.

Incydent na stadionie w Bielsku-Białej. Prezydent oburzony

Derbowe spotkanie zostało rozegrane w niedzielę (6 października). Lokalne media informowały, że przed meczem do sektora zajmowanego zwykle przez najzagorzalszych kibiców Podbeskidzia, weszli zwaśnieni z nimi fani innego klubu - BKS Stal. Wszyscy mieli bilety. Gdy na stadion usiłowali wejść kibice Podbeskidzia ochrona użyła wobec nich gazu. Fani BKS opuścili stadion krótko po rozpoczęciu spotkania. Z kolei kibice Podbeskidzia, po wejściu do obiektu, zaatakowali grupę zwolenników Rekordu. Ponownie zareagowała ochrona.

W poniedziałek (7 października) prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski określił wydarzenia mianem „pogwałcenia dobrych obyczajów i zbezczeszczenia ducha sportu”. Zaznaczył, że sytuacja jest dla niego tym bardziej bulwersująca i przykra, że „w grupie mieniącej się kibicami BKS" był przewodniczący jego "klubu radnych (…) - Maksymilian Pryga”. Klimaszewski zażądał od niego przeprosin i dymisji.

Radny rezygnuje z funkcji szefa klubu

We wtorek (8 października) Maksymilian Pryga wydał oświadczenie i poinformował o rezygnacji z funkcji szefa prezydenckiego klubu radnych i przeprosił bielszczan, którzy – jak napisał – „poczuli się w jakikolwiek sposób dotknięci różnymi niesprawdzonymi oraz niezweryfikowanymi informacjami medialnymi”.

Pyrga wyjaśnił zarazem, że był uczestnikiem początkowych fragmentów derbów Bielska-Białej. Podkreślił, że oficjalnie kupił bilet i wszedł na stadion, który „samodzielnie, bezpiecznie i bezkolizyjnie” opuścił 3 minuty po pierwszym gwizdku sędziego.

Znajdowałem się w pobliżu lub w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca, na które miałem zakupiony bilet wstępu. Na całym obiekcie było bardzo dużo wolnych miejsc. Nikt mnie nie legitymował, nie kazał opuścić miejsca ani stadionu oraz nie miał żadnych organizacyjnych zastrzeżeń i uwag co do mojej osoby, a także mojego uczestnictwa w tym wydarzeniu.

– podkreślił Maksymilian Pryga w oświadczeniu i podkreślił, że nie uczestniczył zamieszkach, do których doszło podczas meczu.

Klub Jarosława Klimaszewskiego w 25-osobowej radzie miejskiej dysponuje siedmioma mandatami. Pozostałe miejsca zajmują PiS oraz KO – po 9.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dom Partii na nowo. Pomysł na życie w historycznym budynku Bytomia

Stadion Resovii tuż przed rozbiórką. Tak zapamiętają go kibice

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki