Bielsko-Biała. Dewastacja cmentarza żydowskiego. Policja ma sprawców
Do zdarzenia doszło 26 czerwca. Jak wówczas informowaliśmy w Bielsku-Białej miała miejsce dewastacja cmentarza żydowskiego przy ul. Cieszyńskiej. Nieznani sprawcy zniszczyli aż 67 nagrobków. Na miejscu był też przewodnik z psem tropiącym oraz policjanci z dochodzeniówki, a prowadzone czynności osobiście nadzorował komendant bielskiej policji, insp. Krzysztof Herzyk. Mundurowi rozpoczęli poszukiwania sprawców tego obrzydliwego aktu! W poniedziałek mundurowi przekazali najnowsze informacje w tej sprawie. Wyszło na jaw, kto dokonał zniszczeń.
Przestępstwo zostało zakwalifikowane jako występek znieważania miejsca spoczynku zmarłych oraz uszkodzenia mienia. Kryminalni z komisariatu przy ulicy Traugutta rozpoczęli wszechstronne dochodzenie, w które zostali zaangażowani policjanci wszystkich pionów. Dzięki zaangażowaniu jednego z przedsiębiorców mającego firmę w okolicy miejsca zdarzenia udało się ustalić wizerunek osób podejrzewanych o dokonanie tej dewastacji. Policjanci ustalili ich tożsamość. Okazali się nimi trzej nastolatkowie – dwoje chłopców w wieku 12 lat i 13-latek. Wszyscy są mieszkańcami Bielska-Białej - podaje KMP w Bielsku-Białej.
Cała trójka wpadła w ręce policjantów w niedzielę. Policjanci wykonali czynności dowodowe. Potwierdziły one, że to właśnie młodociani wandale stoją za dewastacją cmentarza żydowskiego w Bielsku-Białej. - 12-latkowie po zakończeniu z nimi czynności zostali przekazani rodzicom, a 13-latek trafił do policyjnej izby dziecka. Jak ustalili śledczy, nieletni wandale działali z pobudek chuligańskich. O losie całej trójki zdecyduje niebawem bielski sąd rodzinny - kończą policjanci.