Bielsko-Biała. Ukradł samochód kuriera z paczkami!
Komenda z Bielska-Białej relacjonuje zatrzymanie po kradzieży, do której doszło we wtorek 25 października. Wtedy to kurier zgłosił kradzież służbowego samochodu. Jak przekazał, swój wóz, Forda Transita, zaparkował przed blokiem na jednej z głównych ulic miasta, po czym nie wyciągając kluczyka ze stacyjki, wyszedł z paczką, żeby dostarczyć ją do klienta w bloku. Po około 30 sekundach wrócił i... auta już nie było.
Zobacz też: Ukradł tramwaj i woził pasażerów. Teraz wiemy, dlaczego to zrobił! Rozbrajające wyjaśnienia
Rozwiązanie zagadki przyszło jeszcze tego samego dnia, kryminalni namierzyli porzucony samochód na jednej z ulic. Niestety, część zawartości zniknęła, a część została spalona. Kryminalni twierdzą, że już na tym etapie typowali swojego podejrzanego i miał nim być 48-latek, recydywista z podobną "kartoteką" z przeszłości. Po dwóch dniach i zgromadzonym materiale dowodowym zatrzymali swojego podejrzanego, który potwierdził przypuszczenia. Zdradził nawet, dlaczego połasił się na samochód kuriera. - Przyznał, że zauważył forda z pozostawionymi w stacyjce kluczykami i postanowił wykorzystać okazję. Poza tym kradnąc samochód, chciał odbudować swoją reputację w towarzystwie, w którym się obraca - podaje biuro prasowe bielskiej komendy.