Zgłoszenie o pożarze przy ul. Łaziańskiej wpłynęło na Jasienicką komendę w czwartek (16 marca) ok. 23.00. Funkcjonariusze jako piersi dotarli na miejsce. Na zewnątrz budynku znajdowały się 4 osoby, które same zdołały go opuścić. Okazało się, że w płonącym domu jest jeszcze rodzina z małym dzieckiem.
Polecany artykuł:
Policjanci weszli do mieszkania i rozpoczęli ewakuację. W pewnym momencie z okna na piętrze zaczęła krzyczeć do nich kobieta. Okazało się, że była uwięziona w mieszkaniu z córką. Funkcjonariusze wbiegli wraz z mężem kobiety do zadymionego pomieszczenia i pomogli 29-latce i jej 6-letniej córce wydostać się na zewnątrz. Całą rodzinę przeprowadzili w bezpieczne miejsce.
Później na miejsce przyjechali strażacy z OSP Jasienica i Państwowej Straży Pożarnej, którzy rozpoczęli akcję gaśniczą. Przyczynę i okoliczności pożaru wyjaśniają śledczy z Komisariatu Policji w Jasienicy.
Dla nich to nie pierwszyzna?
- Starszy sierżant Paweł Cichocki ze starszym posterunkowym Danielem Dzidą z Komisariatu Policji w Jasienicy nie pierwszy raz udowodnili swoją postawą, że kiedy zagrożone jest ludzkie życie i zdrowie nie wahają się zaryzykować swojego własnego. Dzięki ich zdecydowanemu działaniu, rodzina z małym dzieckiem wyszła cało z pożaru - czytamy w komunikacie policji.