Boją się, że w hucie będą zwolnienia. Chcą gwarancji od zarządu Węglokoksu

Pikietujący mogą być podbudowani tym, że w dzień po proteście (25 lipca) pod siedzibą zarządu ArcelorMittal w Dąbrowie koncern wycofał się z decyzji o „czasowym wygaszeniu wielkiego pieca” w jego zakładzie w Nowej Hucie. Wtorkowa pikieta (zacznie się w samo południe) ma być, jak komunikują związkowcy, protestem „przeciwko działaniom Grupy Kapitałowej, które w ich ocenie mogą doprowadzić do załamania produkcji w hucie i likwidacji kilkuset miejsc pracy”. – Węglokoks ogranicza zakup wsadu. Zapasów, jakie w tej chwili posiadamy, może nie wystarczyć nawet na dwa tygodnie. Co będzie dalej? Nie wiadomo, ale obawiamy się najgorszego – alarmuje Joachim Kuchta, przewodniczący Solidarności w Hucie Pokój. 24, 25 i 29 lipca przedstawiciele organizacji związkowych i zarządu Huty spotykali się z reprezentantami Węglokoksu, ale nie udało się wypracować porozumienia. Związkowcy chcieli, aby zarząd zagwarantował, że wsad do produkcji zostanie zabezpieczony, ale takiego zapewnienia nie uzyskali. Czy pikieta sprawi, że Węglokoks przedstawi gwarancje związkom zawodowym, które obawiają się o stabilność 800 osób zatrudnionych w Hucie Pokój Konstrukcje?