Jak podaje ESKA INFO Szczecin 46-letni mieszkaniec województwa śląskiego zachowywał się agresywnie wobec obsługi promu. Mężczyzna nie był w stanie się uspokoić nawet wtedy, gdy na miejsce przybyli funkcjonariusze straży granicznej. Mężczyzna "wielokrotnie popychał jednego z nich, nie wykonywał ich poleceń, dlatego w chwili wyprowadzania z promu, konieczne było zastosowanie wobec niego środków przymusu bezpośredniego".
Polecany artykuł:
Konieczna była interwencja ratowników medycznych. Okazało się, że zachowanie napastnika było wywołane tym, iż był nietrzeźwy. Rozbójnik swoją agresję próbował wyładować także na ratowniku. Ale został szybko "uspokojony" przez funkcjonariuszy. Nie wymagał hospitalizacji, za to dzień później trafił przed oblicze prokuratora. Za napaść na funkcjonariusza grozi 10 lat więzienia.