Do tego morderstwa doszło 6 grudnia 2022 roku w Jaworzynce na Śląsku Cieszyńskim. Zwłoki 66-letniej Jadwigi i 64-letniego Władysława znalazł członek rodziny. Krótko potem policjanci zatrzymali syna ofiar - 32-letniego wówczas Jerzego B. Mężczyzna został oskarżony o podwójne zabójstwo. Zbrodni miał się dopuścić, gdy nie panował nad sobą, co było skutkiem picia alkoholu. Śledczy wówczas stali jednak na stanowisku, że wyłączenie poczytalności nastąpiło wskutek okoliczności, które mężczyzna mógł przewidzieć.
Czytaj też: Brutalnie zamordował rodziców w mikołajki. Ofiary miały związane ręce
Proces w tej sprawie toczył się ponad rok. Większość rozpraw odbyła się za zamkniętymi drzwiami. Niejawne było także ustne uzasadnienie wyroku. Sędzia Agnieszka Grążawska, odczytując wyrok powiedziała, że w trakcie procesu dowiedziono, iż mężczyzna dokonał zabójstwa nie mając świadomości, co robi. Jest bowiem osobą chorą psychicznie. W chwili zabójstwa był trzeźwy.
Polecany artykuł:
Sąd zdecydował o umieszczeniu mężczyzny w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym. Wyrok jest nieprawomocny. Strony mogą się od niego odwołać do katowickiego sądu apelacyjnego.
Prokurator Piotr Grosicki, który reprezentował stronę oskarżycielską w rozmowie z PAP powiedział, że wyrok "jest zgodny z końcowymi wnioskami prokuratury". Śledczy nie będą składali apelacji.