Wszystko zaczęło się w 2017 roku. W czterech miejscach, Wikłowie koło Częstochowy, Danielowie koło Radomska, a także w Piotrkowie Trybunalskim i Dąbrowie Górniczej, doszło do serii brutalnych napaści na prostytutki. Sposób działania sprawcy był zawsze podobny. Konrad J. wabił kobiety, potem zabierał je w ustronne miejsce, a tam, z pomocą drutu bądź kabla, krępował je, bił, gwałcił. Robił to z wyjątkową brutalnością. Sąd uznał potem, że działał ze szczególnym okrucieństwem.
Czytaj także: Policjanci zobaczyli kobietę z nożem wbitym w bark! Makabra w Siemianowicach
Właśnie po brutalnym ataku koło Częstochowy, w grudniu 2017 roku, Konrad J. został zatrzymany. Ofiarą 33-letniego obecnie mężczyzny byłą 26-letnia Bułgarka, która świadczyła usługi przy DK 1. J. podjechał autem dostawczym, zabrał kobietę wgłąb lasu. Potem zabrał pokrzywdzonej telefon komórkowy, pobił, związał kablem elektrycznym i skuł kajdankami oraz wrzucił ją do przestrzeni bagażowej. Następnie brutalnie zgwałcił kobietę. Znajoma ofiary przyjechała na miejsce, ale wtedy Konrada J. już nie było, bowiem uciekł. Kiedy już wpadł w ręce policji, znaleziono przy nim rzeczy pozostałych ofiar. Wśród nich te należące do 19-letniej prostytutki, która zaginęła w maju 2017 roku, a jej zwłoki znaleziono w grudniu tego samego roku w Danielowie w lesie. Konrad J. nie przyznał się jednak do zabójstwa kobiety, choć początkowo mówił, że jest winny wszystkim stawianym mu zarzutom.
Zobacz również: Seryjny gwałciciel prostytutek przed sądem. Uważał, że jest zbyt ładny, by im płacić
Biegli zajmujący się sprawą uznali, że J. to człowiek, który "spełnia psychologiczne kryteria seryjnego sprawcy działającego z motywacji seksualnej". Ruszył proces. Prokuratura oskarżyła 33-letniego obecnie sprawcę o zgwałcenie czterech prostytutek, a także o zabójstwo wspomnianej 19-latki. Ale w 2020 roku sąd w Częstochowie nie podzielił stanowiska śledczych. Uznał, że J. zgwałcił obywatelkę Bułgarii, ale wyeliminował zabójstwo z opisu. Sprawcę skazano na 17 lat więzienia. Uznano go za winnego przestępstw seksualnych, połączonych z pozbawieniem wolności i ze szczególnym okrucieństwem.
Zobacz również: GWAŁCICIEL-SADYSTA mordował kobiety w Katowicach. Ćwiartował ich ciała i trzymał je w domu
Po apelacji prokuratury, która żądała dla oskarżonego dożywocia, Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił wyrok w sprawie z jednego czynów – zgwałcenia połączonego z zabójstwem, nakazując sądowi okręgowemu przeprowadzenie ponownego procesu w tym zakresie. W pozostałej części wyrok został utrzymany w mocy. - Dzisiejszy wyrok dotyczy tego jednego czynu, co do jednej z pokrzywdzonych – gwałtu połączonego z zabójstwem - mówił w poniedziałek, 14 marca, sędzia Dominik Bogacz. Sąd Okręgowy w Częstochowie uznał Konrada J. za winnego zgwałcenia i zabicia 19-letniej Bułgarki. - Sąd orzekł, że kara ma być wykonywana w systemie terapeutycznym, obok tej kary orzekł równocześnie środek zabezpieczający w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym. Zasądził na rzecz rodziców pokrzywdzonej nawiązki w kwocie po 50 tys. zł - powiedział sędzia Bogacz.