47-latek zamordował w 2003 r. 20 września. Przy ul. Darwina ginie 67-letni tyszanin. Wtedy podejrzanych brak, jego mieszkanie spłonęło. Dziś już wiadomo, że mężczyzna podpalił mieszkanie swojej ofiary, żeby pozbyć się śladów, co zresztą mu się udało. Ta sprawa nieprzerwanie trwała aż do czerwca 2020 r. To na początku tego miesiąca policja zatrzymała 47-letniego mężczyznę.
Mężczyznę udało się zatrzymać dzięki nowoczesnym technikom śledczych. Na podstawie tych dowodów prokuratura mogła wreszcie orzec o winie podejrzanego.
Sąd przychylił się również do wniosku śledczych i tymczasowo aresztował tyszanina na trzy miesiące. Za zabójstwo kodeks karny przewiduje karę nawet dożywotniego więzienia
- relacjonuje policja - i dodaje: "żaden przestępca nie może spać spokojnie i musi się liczyć z tym, że za swoje przewinienia może zostać ukarany nawet po wielu latach".
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!