Zbrodnia w Jaworzynce. Syn brutalnie zamordował rodziców
W Sądzie Okręgowym w Bielsku-Białej w czwartek, 11 listopada rozpoczął się proces oskarżonego o zabójstwo rodziców 34-letniego Jerzego B.. Mężczyzna został oskarżony o zabójstwo w grudniu 2022 roku w Jaworzynce na Śląsku Cieszyńskim swoich rodziców - Jadwigi i Władysława.
Sąd zadecydował w czwartek, że proces odbywał się będzie częściowo za zamkniętymi drzwiami. Wyłączył jawność wyjaśnień składanych przez oskarżonego, a także świadków, którzy są członkami jego rodziny. Sędzia Agnieszka Grążawska uzasadniła to ich ważnym interesem prywatnym.
Akt oskarżenia odczytał Piotr Grosicki z prokuratury rejonowej w Cieszynie. Zajęło mu to niespełna dwie i pół minuty. W tym czasie śledczy opisał drastyczną zbrodnię, której miał dopuścić się 34-latek 6 grudnia 2022 roku w Jaworzynce.
Według cieszyńskiej prokuratury rejonowej, oskarżony działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia rodziców. Dopuścił się zbrodni „w czasie całkowicie zniesionej możliwości rozpoznania znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem wskutek zaburzeń czynności psychicznych, będących następstwem wprawiania się w stan nietrzeźwości” – mówił prokurator Grosicki.
Zamordowani rodzice mieli związane ręce, siedzieli na krzesłach
Szczegóły tej zbrodni są wstrząsające. Jak podaje "Fakt", ofiary siedziały ze związanymi rękami na krzesłach, mieli podcięte gardła. Śledczy podkreślił zarazem, że zasadnicze znaczenie w tej sprawie ma fakt, iż oskarżony – choć w chwili zbrodni nie wiedział co robi - to jednak wyłączenie u niego poczytalności nastąpiło wskutek okoliczności, jakie mógł przewidzieć. Oznacza to, że "oskarżony mógł przewidzieć swój stan niepoczytalności”.
Po odczytaniu aktu oskarżenia sąd rozpoczął czynności z udziałem oskarżonego. Ta część była już niejawna.
Do morderstwa doszło 6 grudnia 2022 roku. Zwłoki 66-letniej kobiety i 64-letniego mężczyzny znalazł członek rodziny. Krótko potem policjanci zatrzymali syna ofiar. Oskarżonemu grozi do 25 lat lub nawet dożywocie.