Do dramatycznej sytuacji miało dojść w niedzielę przed meczem żużlowym pomiędzy forBET Włókniarzem Częstochowa a Fogo Unią Leszno. Kibice gości z Wielkopolski zaatakowali kibica mającego szalik częstochowskiego klubu. Jak podaje portal czestochowa.wyborcza.pl pobili go i ukradli mu rekwizyt klubowy. Świadkiem zdarzenia był przejeżdżający kierowca, który pomógł poszkodowanemu. No i wtedy się zaczęło.
- Widząc to inny mężczyzna – jak się potem okazało prokurator jednej z częstochowskich prokuratur rejonowych, który prywatnie wybrał się na mecz – wysiadł z samochodu i ruszył na pomoc napadniętemu. Gdy sięgnął po telefon komórkowy i zaczął dzwonić na policję, został zaatakowany. Doszło do szarpaniny, prokurator został uderzony w twarz - podaje częstochowska Wyborcza.
W sprawie zatrzymano na 48 godzin czterech mieszkańców Leszna podejrzanych o rozbój. Noc spędzili w areszcie w Zawierciu. Policja przejrzała już monitoring, zebrała także relacje świadków. Sprawą zajęła się prokuratura.
- Postępowanie trwa. Dzisiaj (3 września) zostaną przeprowadzone czynności z zatrzymanymi. Po ich przeprowadzeniu podejmiemy decyzję co do charakteru zarzutów i ewentualnych środków zapobiegawczych - mów Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Wiadomo, że sprawcy mieli od około 24 do 28 lat. Poszkodowani są w dobrym stanie, ich życiu nic nie zagraża.