Autor: Skitterphoto/cc0/pixabay Taksówkarz został pobity, bo nie chciał jechać po alkohol

Brutalny atak na taksówkarza w Świętochłowicach. Klient pobił go, bo nie chciał pojechać po alkohol

2018-12-07 10:53

Do ataku doszło pod koniec listopada w Świętochłowicach. Taksówkarz miał odebrać klienta z ul. Chorzowskiej. Ten jednak zamiast realizacji zamówionego kursu, zażądał, by taksówkarz pojechał kupić mu alkohol. Kierowca odmówił i został brutalnie pobity.

Najnowsze z działu

To ogromne pieniądze!

Nowy milioner w Polsce będzie opływał w luksusy. To tutaj padła wysoka wygrana w Eurojackpot

Ważną rolę przejmie Bytom i Sosnowiec

Nowy podział administracyjny Polski. Z mapy znika Śląskie. To prawdziwa rewolucja

Leczą się u najlepszych

Adam Małysz, Bartosz Kurek i inni. Lekarze ze Śląska pomagają gigantom ze świata sportu

Mieszkańcy w szoku

Ktoś strzelał z wiatrówki w szyby zaparkowanych samochodów. W tych miejscach lepiej nie parkować

W Szczyrku zima w pełni

Jest śnieg, będą narty. W Beskidach otwiera się pierwszy stok narciarski!

Pod koniec listopada taksówkarz jednej z firm działających na terenie miasta otrzymał zlecenie przetransportowania 22-letniego mężczyzny z ul. Chorzowskiej w Świętochłowicach. Po przybyciu pod wskazany przez dyspozytora adres 22-letni klient zażądał od taksówkarza, aby ten pojechał kupić mu alkohol, gdy taksówkarz odmówił młody mężczyzna bez zastanowienia zaczął go bić pięścią po twarzy.

>>> Częstochowa: Rozróba w barze na Tysiącleciu! Policja szuka tej pary [ZDJĘCIA, WIDEO]

Polecany artykuł:

Policja szuka czterech mężczyzn za pobicie pod Galerią Zabrze [WIDEO]

Zdesperowany taksówkarz chciał wezwać pomoc za pomocą telefonu komórkowego, jednak napastnik zobaczył to i zabrał pokrzywdzonemu komórkę. Odrzucił ją od samochodu, nie przestając uderzać pokrzywdzonego. Gdy 60-letni taksówkarz schylił się po telefon agresor kopnął go w głowę.

Kierowca po dłuższej szamotaninie uciekł, udał się bezpośrednio do świętochłowickiej komendy, gdzie poinformował dyżurnego o napaści. Informacja natychmiast trafiła do dzielnicowego z Lipin gdzie doszło do całego zdarzenia.
Policjant szybko wytypował sprawcę napaści, a następnie wspólnie z policjantami z Wydziału Kryminalnego zatrzymali agresora. 22-latek odpowie teraz przed sądem za uszkodzenie ciała. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.