Tomasz D. usłyszał zarzuty przywłaszczenia pieniędzy z kont Sama Deroo i Benjamina Toniuttiego. Były kierownik ZAKSY Kędzierzyn Koźle miał w sumie ukraść ponad milion złotych - informuje wprost.pl.
Możliwe są dalsze działania prokuratorskie w tej sprawie. Istnieje podejrzenie, że D. przywłaszczył sobie także pieniądze pochodzące z kont Kevina Tillie oraz trenerów Andrei Gardiniego oraz Ferdinanda de Giorgiego (byłego selekcjonera kadry narodowej). W sumie w grę wchodzi kwota nawet 2,5 miliona złotych.
Czytaj także: Dwóch nastolatków wzięło dopalacze. Omal nie przypłacili tego życiem. Jest akt oskarżenia w głośnej sprawie
Jak tego dokonał? Mężczyzna proponował zawodnikom i trenerom swoją pomoc w załatwieniu formalności i płatności w ZUS-ie. Poszkodowani udzielili oskarżonemu pełnomocnictwa w dostępie do kont. Po jakimś czasie ZUS i urzędy skarbowe poinformowały zawodników, że nie odprowadzili podatków. Proceder trwał od lipca 2015 roku do sierpnia 2018. Prezes ZAKSY Sebastian Świderski wyraził ubolewanie w związku zaistniałą sytuacją. Klub poinformował, że obowiązek rozliczenia leży na barkach zawodników.
Tomasz D. przyznał się do winy. W tej chwili przebywa w areszcie, gdzie spędzi trzy miesiące. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.