W czwartek (11 czerwca) policjanci z Bytomia zostali powiadomieni o pobiciu dwóch młodych mężczyzn na ulicy Karpackiej. Śledczy ustalili, że 22-latek siedział w samochodzie, gdy podeszło do niego pięciu mężczyzn i zaczęło go szarpać, a następnie okładać pięściami. Po chwili napastnicy odeszli.
- Upatrzyli sobie jednak kolejną ofiarę, tym razem 15-latka, który był na szkolnym boisku. Chłopak został uderzony w twarz i przewrócony na ziemię - mówią policjanci z Bytomia.
Gdy skończyli się pastwić nad bezbronnym nastolatkiem, wszyscy agresorzy uciekli.
Pokrzywdzeni o zdarzeniu powiadomili policjantów, którzy natychmiast rozpoczęli poszukiwania napastników. Pierwszy ze sprawców wpadł po kilku dniach. Okazał się nim 17-letni mieszkaniec Bytomia. Został on zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
- Zatrzymanie kolejnych sprawców było tylko kwestią czasu. Już następnego dnia śledczy z komisariatu IV zatrzymali 20-latka i 17 latka. Dalsze działania kryminalnych pozwoliły na zatrzymanie następnych dwóch napastników w wieku 28 i 17 lat. Wszyscy to mieszkańcy Bytomia. Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów - mówią funkcjonariusze.
Decyzją sądu 4 napastników w wieku od 17 do 28 lat zostało tymczasowo aresztowanych, natomiast 17-latek trafił pod policyjny dozór. Zatrzymanym grozi do 8 lat więzienia.