Polecany artykuł:
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, do tragedii doszło przy ulicy Sikorskiego w Bytomiu, tuż przy granicy z Radzionkowem. Przejeżdżający tamtędy pociąg śmiertelnie potrącił człowieka. Kilka chwil później, policjanci znaleźli przy ofierze dokumenty. Okazało się, że to 14-letni chłopiec.
Seryjny podpalacz puścił z dymem blisko 22 tys. zł.! W ciągu miesiąca podpalił las aż... siedem razy
14-latek miał przechodzić przez tory w miejscu niedozwolonym, wychodząc zza pociągu towarowego wszedł na tor, po którym przejeżdżał pociąg, który go potrącił.
Jak informuje bytomska policja, trudno mówić jeszcze o przyczynach czy szczegółach związanych z wtorkową tragedią. Służby nie wykluczają żadnej możliwości. Maszynista pociągu złożył już zeznania, teraz policja będzie analizować nagranie z monitoringu. Służby zwracają się o pomoc także do świadków tego tragicznego wydarzenia.