Bytom. 67-latek chciał zabić kobietę i policjantów
Dramat ten rozegrał się w jednym z mieszkań przy ul. Narutowicza. Według zgłoszenia 33-letniej kobiety, jej wujek miał się awanturować i biegać z tasakiem po mieszkaniu. - Gdy policjanci przyjechali na miejsce, mężczyzna był już na klatce schodowej. 67-latek znieważył i groził policjantom pozbawieniem życia. Mężczyzna w jednej ręce trzymał tasak, a w drugiej siekierkę i wymachując nimi, uderzył policjanta w dłoń. Tylko dzięki założonym rękawicom, mundurowy uniknął poważniejszych obrażeń - relacjonuje bytomska komenda.
Czytaj również: Pogrzeb Patrycji z Bytomia. Rodzina 13-latki pamiętała o jej nienarodzonym dziecku. Piękny gest
Na szczęście stróże prawa obezwładnili i zatrzymali agresywnego bytomianina. Mężczyzna usłyszał w czwartek zarzuty. Na wniosek śledczych i prokuratora, sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Za usiłowanie zabójstwa napastnikowi grozi kara nawet dożywotniego więzienia