4 lutego policjanci z Zarządu w Katowicach Centralnego Biura Śledczego Policji, wsparci przez policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, w tym z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji, zatrzymali pięciu mężczyzn w wieku od 18 do 25 lat. Podczas przeszukań w ich mieszkaniach funkcjonariusze znaleźli maczety, broń gazową, znaki propagujące treści faszystowskie oraz niewielkie ilości narkotyków. Zabezpieczono je jako materiał dowodowy w sprawie - relacjonują funkcjonariusze CBŚP.
Czterech z nich usłyszało zarzut kierowania gróźb pozbawienia życia oraz przemocy w stosunku do pokrzywdzonych i narażenia ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w celu wywarcia wpływu na pokrzywdzonych w związku z treścią składanych przez nich wyjaśnień w innym postępowaniu. Zarzuca się im również uszkodzenie pojazdu. Dodatkowo dwóch z nich usłyszało zarzut udziału w rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Ostatniemu z zatrzymanych przedstawiono cztery zarzuty dotyczące kierowania gróźb pozbawienia życia poszkodowanym, w celu wywarcia wpływu w związku z treścią składanych przez nich wyjaśnień w innym postępowaniu oraz dwukrotnego uszkodzenia elewacji budynków poprzez naniesienie na nich napisów.
>>> Katowice: Kibole Ruchu Chorzów zdewastowali szkołę w Szopienicach! Rozpoznajesz ich?
Osoby, które zostały zaatakowane, to dwaj byli członkowie grupy Psycho Fans, którzy zdecydowali się na współpracę z policją. Otrzymali status małych świadków koronnych. Dzięki ich zeznaniom zatrzymano wielu chuliganów związanych z grupą, a także zaprzyjaźnionych członków Sharksów, czyli ekipy związanej z Wisłą Kraków. Atak był zatem zemstą za zdradę.