To dla nas ogromna szansa – mówi Andrzej Panek, wiceprezydent Bytomia. - Z jednej strony narzekamy na zatłoczone ulice, korki w godzinach szczytu, a z drugiej zachęcamy ludzi do tego, by korzystali z komunikacji publicznej. Bez dogodnej możliwości przesiadki oraz zintegrowanych rozkładów jazdy będzie to niemożliwe.
Bytom znajduje się na szóstym miejscu w kraju jako gmina z największą liczbą wyjeżdżających do pracy – 18,56 tys. osób. Przed Bytomiem znalazły się jedynie Kraków (30,82 tys.), Warszawa (26,30 tys.), Poznań (25,64 tys.), Sosnowiec (21,96 tys.) i Łódź (19,41 tys.). Z ogólnej liczby pracujących w Bytomiu w 2011 r. (32,56 tys. osób) do pracy dojeżdża ok. 57 proc.
Centrum przesiadkowe przy placu Wolskiego w Bytomiu będzie integrowało kilka środków transportu: kołowy oraz szynowy-kolejowy, tramwajowy i kolej wąskotorową – zaznacza Lucjan Goczoł, kierownik Referatu Planowania Strategicznego i Funduszy Unijnych UM. - Nie dysponujemy obecnie dworcem, który mógłby w komfortowych warunkach umożliwić pasażerom sprawne i bezpieczne przemieszczanie pomiędzy różnymi miastami. W wielu europejskich krajach ludzie mogą dojechać do centrów przesiadkowych samochodem, albo rowerem, zostawić tam pojazdy i udać się w dalszą podróż pociągiem, autobusem, albo tramwajem.
Zgodnie ze Strategią Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Subregionu Centralnego, centra przesiadkowe mają powstać jeszcze m.in. w: Chorzowie, Czeladzi, Gliwicach, Imielinie, Katowicach (tam zbudowane zostaną aż 4 węzły!), Knurowie, Mysłowicach, Piekarach Śląskich, Pyskowicach, Rudzie Śląskiej, Siewierzu i Świętochłowicach. Łącznie w Subregionie Centralnym do roku 2023 ma ich powstać 62.
Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Bytomiu ogłosił przetarg na dokumentację projektową. Według założeń, prace mają rozpocząć się po otrzymaniu pozwoleń na realizację inwestycji - w trzecim, albo czwartym kwartale 2016 roku, a zakończenie budowy węzła przesiadkowego planowane jest pod koniec 2018 roku.
Centrum przesiadkowe będzie skomunikowane również z Bytomską Centralną Trasą Północ-Południe – dodaje Izabela Domogała, naczelnik Wydziału Strategii i Funduszy Europejskich UM. Trzeba pamiętać, że to są działania kompleksowe. Pozwoli to na znaczne ograniczenie ruchu samochodowego w ścisłym centrum. Zyskają na tym piesi i rowerzyści, a także mieszkańcy, którzy odzyskają miejsca parkingowe w miejscach zamieszkania.