Centrum Psychiatrii w Katowicach ma poważne problemy
Centrum Psychiatrii w Katowicach im. dr Krzysztofa Czumy boryka się z poważnymi problemami. Na początku października poinformowano, że placówka nie znalazła się na liście pilotażowej centrów zdrowia psychicznego. Brakuje środków nie tylko na podstawowe wydatki, ale także na zatrudnienie nowych specjalistów.
- Z lecznicy odeszło już 10 psychiatrów. Zostało 14 specjalistów z wypełnionym pacjentami szpitalem i przychodnią . Jesteśmy na granicy wydolności – mówi dr Małgorzata Pudlo, zastępca dyr. Centrum Psychiatrii w Katowicach.
Doktor Pudlo przekazała również, że psychiatrzy którzy nadal pracują w Centrum Psychiatrii w Katowicach mają przygotowane wypowiedzenia z pracy. To oznacza, że jeśli szpital nie znajdzie się na liście pilotażowej centrów zdrowia psychicznego, lecznica będzie musiała zostać zamknięta.
Decyzja o dopisaniu szpitala na listę pilotażową ma zapaść jeszcze w tym miesiącu.
Centrum Psychiatrii w Katowicach ma ma jedną z największych baz łóżkowych w regionie i jest trzonem opieki szpitalnej dla pacjentów w kryzysie.
Zapotrzebowanie na pomoc psychologiczną i psychiatryczną w Polsce rośnie nieubłaganie. Liczba wizyt u psychologów i psychiatrów w 2022 roku wzrosła o 32 proc. (w porównaniu z rokiem 2021), a w 2023 roku już o 49 proc. (w porównaniu z rokiem 2022) – wynika z danych centrum medycznego enel-med.
Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia depresja jest jednym z najczęściej występujących zaburzeń psychicznych na świecie. Aż 9 na 10 przypadków samobójstw powiązanych jest właśnie z nią.