Dziecko na wózku zostało wyproszone z wodnego placu zabaw?
Do sytuacji miało dojść na wodnym placu zabaw w Jaworznie, gdzie wraz z rodziną wybrała się pani Anna. Jeden z jej synów porusza się na wózku inwalidzkim. Kobieta chciała, by i on miał szansę ochłody w upalny dzień. Prowadziła więc wózek z synem wokół wodnego placu zabaw, nie zjeżdżając do jego środka, gdzie bawił się jego brat i inne dzieci z rodzicami.
Sielankę przerwał pracownik zatrudniony przez MZDiM, który jak twierdzi pani Anna, wyprosił ich z wodnego placu zabaw. Całą sprawę opisał jaw.pl.
- Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim, z taką jawną dyskryminacją - powiedziała oburzona pani Anna w rozmowie z portalem "jaw.pl".
Jak całą sprawę tłumaczy Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Jaworznie, który jest zarządcą wodnego placu zabaw?
- Operator wodnego placu zabaw w Jaworznie - firma ARMA - wyraził ubolewanie z powodu zaistniałego incydentu i wyjaśnił sprawę. Pracownik firmy ARMA poprosił jedynie Panią towarzyszącą dziecku o zachowanie ostrożności z uwagi na dzieci znajdujące się w niecce z wodą, jednak nikt nikomu nie kazał opuścić obiektu - przyznaje Izabela Miszczyk, rzecznik prasowy MZDiM w Jaworznie.
MZDiM tłumaczy, że strefa niecki na terenie wodnego placu zabaw jest pochylona. - W zagłębieniu znajduje się woda, w której przebywają dzieci i gdzie obsługa zwraca szczególną uwagę na bezpieczeństwo wszystkich użytkowników - dodaje Izabela Miszczyk.
Jak podkreśla rzeczniczka MZDiM, matka z chłopcem nie zostali wyproszeni z obiektu.
- Według pracowników firmy, po rozmowie z rodzicem - osoby te przebywały nadal na wodnym placu zabaw - podsumowuje rzecznik MZDiM w Jaworznie.
Na stronie internetowej Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jaworznie dostępny jest szczegółowy regulamin dotyczący korzystania z wodnego placu zabaw, w którym nie ma napisane, że dzieci poruszające się na wózkach inwalidzkich nie mogą na nim przebywać.