Wodzisław Śląski: 11-latek poparzony olejem
Do zdarzenia doszło w czwartek, 30 czerwca w godzinach wieczornych na terenie Wodzisławia Śląskiego, a konkretnie na osiedlu 1 Maja. Jak podaje "Dziennik Zachodni", 11-letni chłopiec przebywał w domu z dziadkiem. Wspólnie smażyli frytki na patelni. Niestety, olej zaczął płonąć. Starszy mężczyzna postanowił gasić płomień wodą. W tej sytuacji to fatalny wybór, ponieważ następuje wyrzut płonącego oleju dookoła, a płomienie zaczynają buchać. - W zdarzeniu została ranna jedna osoba – chłopiec w wieku jedenastu lat. Straty oszacowano na 35 tysięcy złotych - mówi bryg. Jacek Filas, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Śląskim. Dodaje, że w takiej sytuacji płonący olej najlepiej przykryć mokrym ręcznikiem lub pokrywką, co odcina dopływ powietrza.
Czytaj koniecznie: Malutki chłopczyk spadł ze schodów. Dramatyczne chwile w Rokitnie
Czytaj także: Nie żyje, bo nocą pił denaturat z kobietą na cmentarzu? Tajemnicza śmierć w Imielinie