Choć to drobna sprawa, to jednak spędzała chorzowskiej policji sen z powiek. Na farnej właściciele samochodów mieli regularnie przebijane opony. A sprawca pozostawał nieuchwytny. Wyjaśnienie zagadki jest kuriozalne. Za przebijane opony odpowiada bowiem.. pies. - Kryminalni z chorzowskiej jedynki ustalili sprawcę zniszczenia co najmniej kilkunastu opon w samochodach na jednym z parkingów. Nie usłyszy on jednak żadnych zarzutów, bo to … pies - uśmiecha się st. asp. Sebastian Imiołczyk.
Nie wiadomo co kierowało psiakiem. Czy czworonóg wstąpił do kasty radykalnych ekologów? A może po prostu nie lubi samochodów? Tego się nie dowiemy, ale policja dotarła do właściciela niesfornego psa. - Policjanci namierzyli właściciela czworonożnego wandala, który zobowiązał się do naprawienia szkody. Nie uniknie on także odpowiedzialności za niezachowanie środków ostrożności podczas wyprowadzania zwierzęcia na spacer - dodaje policjant.