Rozbój w Chorzowie. Mężczyzna pobił 25-latka i ukradł mu telefon
Zdarzenie miało miejsce w sobotę (23 lipca) w nocy. Do dyżurnego chorzowskiej komendy zadzwonił mężczyzna, prosząc o pomoc. Został pobity i okradziony. - Na miejsce został skierowany patrol, jednakże sprawca zdołał uciec przed przyjazdem policjantów. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że idąc ulicą, został zaatakowany przez nieznanego mu mężczyznę. Gdy uderzony przewrócił się na ziemię, z kieszeni wypadł mu telefon. Wtedy sprawca napaści podniósł go i oddalił się- opisuje zajście chorzowska KMP.
Czytaj również: Adriana zmarła nagle. Słowa jej męża chwytają za serce "Nigdy nie odrzuciła nikogo, zawsze chciała pomóc"
Sprawą zajęli się kryminalni z chorzowskiej komendy. Kiedy wykonywali czynności, zaskoczyła ich nowa informacja od pokrzywdzonego. - Poinformował ich, że skontaktował się z nim nieznany mu mężczyzna i zaproponował, że odsprzeda mu jego telefon. Kryminalni natychmiast podjęli działania zmierzające do ustalenia i zatrzymania tego mężczyzny, co w niespełna kilka godzin przyniosło zamierzony efekt. Jak się okazało, osobą, która chciała sprzedać telefon, był ten sam mężczyzna, który wcześniej pobił jego właściciela - podają policjanci.
Napastnikiem okazał się być 26-letni mężczyzna. Okazało się, że był on poszukiwany celem odbycia kary za wcześniejsze przewinienia. Agresor usłyszał już zarzuty i teraz o jego losie zadecyduje sąd. Trafił już do więzienia.
Zobacz także: 4,5-latka zginęła po upadku z 5. piętra. "Leżała naga na ziemi". Nowe fakty ws. tragedii w Sosnowcu WIDEO