Częstochowa: Agresywny 32-latek zaatakował pielęgniarkę
Policjanci z komisariatu IV w Częstochowie otrzymali w poniedziałek, 27 czerwca informację o agresywnym mężczyźnie, który wtargnął na teren jednej z przychodni. - Policjanci, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że pobudzony mężczyzna wszedł bez pytania do gabinetu lekarskiego z butelką alkoholu w ręce i zaczął się głośno zachowywać. Pielęgniarka, która przebywała w tym pomieszczeniu zwróciła mu uwagę, by wyszedł i się uspokoił, co jeszcze bardziej go rozwścieczyło. Agresor zaatakował kobietę, rozbijając szklaną butelkę na jej głowie - relacjonuje policja. Kobieta uciekła, ale napastnik ją dopadł i bił dalej. Wówczas na miejsce przybiegli pacjenci, którzy zatrzymali agresora.
Zobacz także: 15-latka zeznała, że matka wsadzała jej pogrzebacz do pochwy! Szokująca sprawa z Bolesławca
To nie był jednak koniec popisów 32-latka. - Gdy na miejscu pojawili się dzielnicowi z komisariatu IV, 32-letni mieszkaniec Częstochowy był zamknięty przez portiera w jednym z pomieszczeń przychodni. Po krótkiej rozmowie z policjantami, mężczyzna na chwilę się uspokoił, jednak wychodząc na korytarz znów wpadł w szał - bijąc i kopiąc interweniujących policjantów. Policjanci obezwładnili 32-latka i doprowadzili go do policyjnego aresztu - dodają mundurowi.
Czytaj również: Chłopiec poparzony olejem! Jego dziadek popełnił fatalny błąd. Koszmar w Wodzisławiu Śląskim
Sąd, na wniosek częstochowskiej prokuratury zdecydował, że 32-latek kolejne 3 miesiące spędzi teraz w areszcie. - Za naruszenie nietykalności cielesnej świadka zdarzenia, który odciągał go od kobiety oraz uderzenie pielęgniarki i policjantów, grozi mu teraz kara do 3 lat więzienia - kończą mundurowi.