Odkrycia dokonali robotnicy, którzy 17 października w okolicach godz. 10.00 prowadzili w tym miejscu prace robotnicze. Okazało się, że w reklamówce, która leżała na poddaszu między stropem a poszyciem dachu, znajdowały się pociski. Na miejsce natychmiast wezwano straż pożarną i policję.
- Policjanci ustalili, że w reklamówce były kilka sztuk pocisków, przypominających pociski do broni krótkiej oraz długiej do broni ręcznej małego kalibru. Policyjni pirotechnicy pojechali, aby sprawdzić miejsce zdarzenia. Z budynku ewakuowano kilka osób, ale ich życiu nic nie zagraża. Na miejsce dotarli również pirotechnicy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, którzy zabezpieczają to znalezisko - mówi asp. sztab. Rafał Wojszczyk z bytomskiej KMP.
Polecany artykuł:
Ekspertyza pomoże ustalić, skąd na dachu mogły się wziąć pociski, do jakiej broni mogłyby być przeznaczone oraz z jakiego okresu pochodzą.