Na jesienną depresję cierpi wielu z nas, szczególnie gdy pogoda za oknem nie zachęca do długich spacerów na świeżym powietrzu. Jesteśmy osłabieni, zmęczeni i nic nam się nie chce. Najchętniej schowalibyśmy się po kocyk z kubkiem gorącej herbaty... O nie! Najlepszym sposobem na jesienną chandrę jest aktywność i to taka, w której zapomnimy o otaczającej nas rzeczywistości. Na śląsku to łatwe!
W naszym regionie nie brakuje miejsc, w których nikt nie słyszał o jesiennej depresji, więc mogą się okazać idealnym lekarstwem na chwilową niemoc. Jesteście ciekawi, jak Ślązacy sobie z nią radzą? Odpowiedzi znajdziecie w galerii!