Pojechał na basen, dostał 500 zł mandatu. Wszystko przez odśnieżanie
- Policjanci wydziału ruchu drogowego cieszyńskiej drogówki podczas patrolu na ul. Bielskiej w Cieszynie zauważyli samochód, który „transportował” sporą ilość śniegu. Pojazd jechał jak jedna wielka śnieżna kula. To za sprawą kierowcy, który nie zadbał, by auto właściwie przygotować do jazdy. W pośpiechu na basen 33-latek zdążył odśnieżyć szybę, zapominając przy tym o pozostałej części pojazdu, w tym o światłach, które są jednym z najważniejszych elementów bezpieczeństwa na drodze - przekazała cieszyńska policja. Zalegający na samochodzie śnieg mógł w każdej chwili zsunąć się i spaść na jezdnię przed inny pojazd jadący za nieodpowiedzialnym kierowcą, stwarzając niepotrzebne zagrożenie. Konsekwencją tego niedbalstwa mógł być poślizg, wypadek, a więc niepotrzebne narażenie czyjegoś zdrowia i życia.
Policja o nieodpowiedzialnym 33-latku, który nie odśnieżył auta przed jazdą
- Kierowca skody rady związane z zaletami odśnieżonego samochodu zapamięta na długo, tak jak i to, że warto „śpieszyć się powoli” i w pierwszej kolejności zadbać o bezpieczeństwo. Za „nielegalny transport” śniegu, czyli nieodświeżenie pojazdu został ukarany wysokim mandatem karnym. - przekazał rzecznik policji z Cieszyna. Jak dowiedział się "Super Express", 33-latek będzie musiał zapłacić aż 500 zł za zalegający śnieg na aucie. - Przypominamy, że artykuł 66 Ustawy Prawo o ruchu drogowym wskazuje, że pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę, zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu. Jazda nieodśnieżonym samochodem lub takim, którego kierowca ma ograniczone pole widzenia ze względu na zamarznięte szyby, jest wykroczeniem. Grozi za to mandat do 3000 złotych. Pamiętajmy o odśnieżaniu pojazdów, aby nie powodować zagrożenia w ruchu drogowym - mówi podkom. Krzysztof Pawlik, rzecznik cieszyńskiej policji.