Cieszyńska fontanna funkcjonuje na rynku już od XVII wieku, zaś najprawdopodobniej w 1777 roku wykonano znajdującą się na cokole figurkę św. Floriana. Na pewno na przestrzeni setek lat patron strażaków z pewnością widział wiele, ale to co zobaczył w nocy z 1 na 2 października musiało wywołać jego zdziwienie.
Jak podają przedstawiciele Straży Miejskiej w Cieszynie około godz. 1.00 w nocy 2 października pewien mężczyzna wraz z towarzyszącą mu kobietą postanowili oczyścić dno fontanny.
- Nie przejęli się faktem, że mamy już astronomiczną jesień i za oknami temperatury są coraz niższe. Kobieta miała więcej odwagi i postanowiła rozebrać się do bielizny. Natomiast, mężczyzna dzielnie ją dopingował. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez operatora monitoringu - opisuje zdarzenie na swoim facebookowym profilu cieszyńska Straż Miejska.
Całe zdarzenie zakończyło się wylegitymowaniem kobiety i mężczyzny przez patrol policji, który przybył na miejsce poinformowany o zajściu przez strażników miejskich. Zdarzenie na cieszyńskim rynku było okazją do żartów dla internautów, którzy oczywiście nie mogli tej sytuacji nie skomentować.
- Skutki napływu turystów wrzucających monety? - pyta jeden z użytkowników.
- Oj jak ja się cieszę, że za moich czasów robienia głupot nie było FB. Jak sobie pomyślę ile tego było, a nie ma nawet po tym śladu na internetach - cieszy się kolejny.