Ciężarna Izabela błagała, by jej mąż nie zabijał. Piotr S. skazany na dożywocie, chce kasacji wyroku
Iza czuła, że mąż ją zdradza. 19 listopada 2019 roku doszło do awantury między małżonkami. Po awanturze Piotr rzucił się na ciężarną żonę. Gdy zaciskał dłonie na jej szyi, kobieta błagała, by tego nie robił.
- Proszę Cię, nie Piotrek, błagam, nie, nie proszę Cię, nie dziecko, proszę nie, nie błagam - krzyczała Iza, gdy Piotr zaciskał jej ręce na szyi. - Zamknij się ku**a - powiedział Piotr Sz. Mężczyzna nie wiedział, że wszystko się nagrało. Izabela wcześniej umieściła w kuchni podsłuch, szukając dowodów na zdradę Piotra. Sama nagrała własną śmierć.
Po zabójstwie Piotr owinął ciało żony folią i wywiózł do lasu w okolice Siewierza. Po zbrodni pojechał do pracy i zgłosił zaginięcie żony. Na ciało kobiety natrafił przypadkowy przechodzień. Prokuratura oskarżyła go o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, a także o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną. Ta zbrodnia wstrząsnęła lokalną społecznością w 2019 roku. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa.
W 2021 roku Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej skazał Piotra Sz. na 25 lat więzienia za zabójstwo. Od wyroku apelację złożyły zarówno prokuratura jak i obrońcy. W ubiegłym roku Sąd Apelacyjny w Katowicach zaostrzył wyrok i skazał mężczyznę na dożywocie.
Teraz jak informuje portal bielskobiała.pl, obrońca Piotra Sz. złożył wniosek o kasację wyroku do Sądu Najwyższego w Warszawie.