O pomyśle tchnięcia drugiego życia w tereny po dawnej kopalni mówiono od dawna. Pod koniec 2024 r. władze Sosnowca otrzymały pieniądze na realizację tego celu. Dofinansowanie w wysokości 70,1 mln zł pochodzi z Funduszy Europejskich dla Śląskiego 2021-2027 przeznaczonych na działania dotyczące ponownego wykorzystania terenów poprzemysłowych, zdewastowanych, zdegradowanych na cele rozwojowe regionu.
Teraz nastąpiło wyraźne przyspieszenie.
- W tym miesiącu ogłoszony zostanie przetarg. Mamy już gotowy projekt tego miejsca. Myślę, że w drugiej połowie bieżącego roku prace na tym terenie zostaną rozpoczęte. (…) Sosnowiec i całe Zagłębie Dąbrowskie wyrosło z ciężkiej pracy - górnictwa i hutnictwa. I o tym górnictwie będziemy tutaj przypominać. Będziemy też myśleć o przyszłości - zapowiada prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.
Rewitalizacja terenów po kopalni Kazimierz-Juliusz. Co zakładają plany?
W kompleksie BHP, składającym się z cechowni, łaźni, lampowni oraz części biurowej, zaplanowano utworzenie inkubatora przedsiębiorczości, centrum aktywności społeczno-zawodowej, centrum kształcenia zawodowego i ustawicznego, przedszkola oraz żłobka wraz z placem zabaw.
Wieża szybu Kazimierz I ma zostać przekształcona w wieżę widokową, a w budynku maszyny wyciągowej i stacji transformatorowo-rozdzielczej oraz budynku transformatorów z rozdzielnią elektryczną ma znaleźć się gastronomia. Budynek nadszybia przeznaczono do rozbiórki.
Ciąg dalszy artykułu pod galerią: Przebudowa dawnych obiektów Kopalni Węgla Kamiennego „Kazimierz-Juliusz” w Sosnowcu
- Funkcje muzealne nie będą standardowo wyeksponowane w gablotach. Chcemy, aby pozostały w tzw. miejscach jeden do jednego. Mamy tutaj kaplicę, więc zostanie ona tylko wyposażona w więcej elementów, żeby wyglądało to naturalnie, tak jak to wyglądało każdego dnia, gdy do pracy przychodził górnik - deklaruje wiceprezydent Sosnowca Jeremiasz Świerzawski.
W budynku stacji ratowniczej zaplanowano przestrzeń dla organizacji pozarządowych. W budynku warsztatu gastronomię lub przestrzeń biznesowo-usługową i biurową.
- Mamy te poprzemysłowe blizny w miastach. Tutaj w Kazimierzu Górniczym wokół domy i zabudowania, a w środku teren po kopalni, który wszyscy muszą omijać, taka wyrwa w tkance miejskiej. Projekt przywróci ten teren miastu i mieszkańcom - obiecuje śląski marszałek Wojciech Saługa.
Kopalnia Kazimierz-Juliusz była sercem wschodniej części Sosnowca. Od dekady stoi pusta
Historia kopalni Kazimierz sięga lat 80. XIX wieku, natomiast w 1914 r. zaczęło się wydobycie węgla w kopalni Juliusz. Oba zakłady połączono jeszcze przed drugą wojną światową. Powojenna kopalnia Kazimierz-Juliusz była nie tylko miejscem pracy dla mieszkańców obecnych wschodnich dzielnic Sosnowca, ale również organizatorem życia społeczno-kulturalnego. Górnicy z tego zakładu wybudowali Park Leśna, dzisiaj noszący imię Jacka Kuronia, kopalnia utrzymywała dom kultury i klub sportowy Górnik Kazimierz z silną sekcją siatkarską.
Ostatnia tona węgla wyjechała z kopalni na powierzchnię w maju 2015 r. Był to ostatni czynny zakład górniczy w Zagłębiu Dąbrowskim. Decyzję o likwidacji kopalni poprzedziły w 2014 r. liczne protesty górników; podziemny protest w obronie zakładu odbił się echem w całym kraju.
Po zamknięciu kopalni część budynków wyburzono. Niektóre - jak kompleks BHP, nadszybie z wieżą szybu Kazimierz I czy maszynownię jednego z szybów – miasto przejęło od Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Budynki zostały przejęte przez miasto cztery lata temu.