Górnik poszukiwany od 11 lipca pod wstrząsie w kopalni Rydułtowy żyje! Ratownicy dotarli do mężczyzny, jest wydobywany na powierzchnię
Ogromna radość rodziny i całej Polski! Ze Śląska napłynęły wspaniałe wiadomości. Górnik, które poszukiwano w kopalni Rydułtowy po silnym wstrząsie, do którego doszło na terenie zakładu jeszcze w czwartek, 11 lipca, żyje. Ratownicy dotarli do 32-letniego mężczyzny, który czekał trzeci dzień na ratunek. Górnik jest przytomny i trwa jego wydobywanie na powierzchnię. Na miejsce został wezwany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mężczyzna zaginął na poziomie 1150 m w kopalni Rydułtowy razem z drugim pracownikiem. Od tamtej pory trwała intensywna akcja ratunkowa, odgarniano wyrobisko, ręcznie zabierając urobek. Niestety, jednego z górników znaleziono martwego. Drugi miał nieprawdopodobne szczęście. "Przed godz. 14:00 ratownicy dotarli do poszukiwanego po wstrząsie w kopalni Rydułtowy górnika. Aktualnie jest on przygotowywany do transportu na powierzchnię. Odnaleziony górnik jest w stanie komunikatywnym, z kontaktem. Został opatrzony przez lekarzy" - powiedział prezes PGG Leszek Pietraszek.
Co wydarzyło się w kopalni Rydułtowy? Dramat w kopalni, 17 osób w szpitalu, jedna nie żyje
Silny wstrząs w kopalni Rydułtowy miał miejsce w czwartek, 11 lipca o godz. 8.16 rano. W zagrożonym rejonie znalazło się 78 górników. 76 udało się bezpiecznie ewakuować i nie odnieśli żadnych obrażeń, aż 17 trafiło do szpitali, jednak ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, a część jeszcze tego samego dnia została wypisana do domów. Dziś, 13 lipca hospitalizowanych pozostaje czterech górników. Ciało górnika, który nie przeżył wstrząsu w kopalni Rydułtowy, znaleziono jeszcze w czwartek. W 2024 roku w polskich kopalniach węgla kamiennego zginęło już siedmiu górników, aż sześciu z nich to ofiary podziemnych wstrząsów.