Częstochowa. Gdzie jest Aleksandra i Oliwia?
Policjanci, strażacy, specjalne grupy poszukiwawczo ratownicze, a także mieszkańcy Częstochowy i okolicznych miast, którzy zebrali się na prośbę taty Oliwii - od ponad tygodnia szukają zaginionej matki i córki z Częstochowy. Gdzie są Aleksandra i Oliwia? Policja zatrzymała podejrzanego w tej sprawie. To 52-letni Krzysztof R.. Mężczyzna, usłyszał zarzut podwójnego zabójstwo i trafił do aresztu na trzy miesiące. Choć miał współpracować i pokazać, gdzie ukrył ciała, teraz milczy jak grób.
Przeczytaj koniecznie: Częstochowa. Kim jest 52-letni Krzysztof R., który miał zabić Oliwię i Aleksandrę?
Ukryta kamera w mieszkaniu Aleksandry i Oliwii
Tymczasem na jaw wychodzą nowe fakty w tej sprawie. Jak donosi "Fakt", rodzina Aleksandry i Oliwii znalazła w pokoju dziewczyny zainstalowaną ukrytą kamerę. Miał ją zainstalować Krzysztof R. podczas remontu mieszkania pani Aleksandry i potajemnie nagrywać Oliwię. Nagranie zostało zabezpieczone przez policję. Co na nim widać i do czego miały być wykorzystywane nagrania? Tego policja nie ujawnia.
Czytaj także: Poruszający apel taty zaginionej Oliwii z Częstochowy
Ktoś podszywał się pod Oliwię
Aleksandra w latach 2019-2020 zgłaszała na policję, że ktoś podszywa się pod jej córkę Oliwię. Sprawę jednak umorzono, bo nie wykryto sprawcy, który miał rozsyłać obraźliwe wiadomości do znajomych dziewczyny. To właśnie w tym czasie pani Aleksandra miała zerwać kontakty z Krzysztofem R. Tymczasem policja wpadła na kolejny trop i prosi pomoc każdego, kto mógł wiedzieć samochód zaginionej.
Przeczytaj koniecznie. Zabójca Aleksandry i Oliwii z Częstochowy, wcześniej sam stracił córkę?!
Zaginięcie Aleksandry i Oliwii z Częstochowy. Najważniejsze fakty
W czwartek 17 lutego minął tydzień od kiedy policja dwoi się i troi, by odnaleźć Aleksandrę i jej córkę Oliwię. Podejrzewany o podwójną zbrodnię mężczyzna nie przyznaje się do winy, odmawia również składania wyjaśnień. Krzysztof R. usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa, a także bezprawnego pozbawienia wolności. W środę, 16 lutego, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące.
Aleksandra i Oliwa znały Krzysztofa R.. Mężczyzna mieszkał na działce sąsiadującej z działką kobiet. Czasami pomagał im w pracach, miał także klucze do ich działki. Kobiety mu ufały, bo był pomocny. Dlaczego zabił? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Jak ustaliliśmy, Krzysztof R., jest po rozwodzie, ma dwoje małych dzieci. Jego rodzinę także spotkała tragedia. Jego 12-letnia córka zaczadziła się i zmarła. Od jakiegoś czasu mieszkał na działce na przeciwko działki Aleksandry i Oliwii.
Zdaniem prokuratora, odnalezienie ciał Aleksandry i Oliwii "zależy w dużej mierze od postawy podejrzanego".
Częstochowa: Sprawa Aleksandry i Oliwii. Najnowsze fakty