Proces Krystiana W.

i

Autor: Kasia Zaremba/Super Express Proces Krystiana W.

Częstochowa

Częstochowa. Krystian nie miał litości dla pięknej żony. Brutalnie ją zabił, a ciało spalił

We wtorek, 12 lipca ruszył proces oskarżonego o zabójstwo żony Krystiana W. Kobieta zaginęła w tajemniczych okolicznościach pod koniec sierpnia 2021 roku. Kilka dni później odnaleziono jej ciało w rowie. Krystian W., przyznał się do zabójstwa i podpalenia ciała żony, które następnie przysypał ziemią w rowie.

Przed sądem w Częstochowie ruszył proces oskarżonego o brutalne zabójstwo żony Krystiana W. Najpierw kilka razy uderzyły ją w głowę twardym przedmiotem. Potem bez litości zacisnął dłonie na jej szyi. Gdy Karolina W. (+27 l.) po krótkich konwulsjach zwiotczała w jego żelaznym uścisku, wywiózł jej ciało do lasu, podpalił i ukrył. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa.

Krystian zabił żonę. Wywiózł jej ciało, wrzucił do rowu i podpalił. Jest akt oskarżenia!

W małżeństwie Karoliny i Krystiana wszystko się psuło. W końcu Karolina wyprowadziła się. Mało tego, znalazła sobie nowego przyjaciela, z którym zamieszkała. To właśnie doprowadziło do dramatu.

Była godz. 5 nad ranem 28 sierpnia 2021 r., gdy Karolina wraz z nowym znajomym wrócili do domu z przyjęcia u znajomych. Nie wiedzieli, że jak cień podążał za nimi Krystian W. Śledził ich i czekał na dogodną okazję. Dostał ją, gdy Karolina wróciła do samochodu po zostawiony tam telefon komórkowy.

Przeczytaj koniecznie: Częstochowa. Karolina zginęła w aucie obok domu. Życie jej dzieci rozpadło się jak małżeństwo z Krystianem

Express Biedrzyckiej – Jan Strzeżek: Dla PiS jest ważniejsza partia niż państwo

- Wtedy podszedł do niej Krystian W. Pomiędzy małżonkami doszło do sprzeczki, w trakcie której oskarżony uderzył pokrzywdzoną kilka razy w głowę jakimś twardym przedmiotem. Następnie Krystian W. chwycił ją obiema rękami za szyję i mocno zacisnął, w wyniku czego spowodował jej gwałtowne uduszenie – opisuje przebieg morderstwa prok. Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Karolina skonała. Morderca wrzucił jej ciało na tyle siedzenie swojego auta. Pomknął do lasu w oddalonym o kilkanaście km od Częstochowy Łobodnie Tam znalazł ustronne miejsce. Wrzucił do rowu ciało ofiary, oblał benzyną i podpalił. Potem przykrył zwłoki pryzmą śmieci i ziemi.

Czytaj również: Częstochowa: Krystian przyznał się do zabicia żony, Karoliny. Wiemy, jak się tłumaczy

Nad ranem policja została powiadomiona o zaginięciu Karoliny. Po trzech dniach ciało kobiety zostało znalezione. A Krystian W. zatrzymany i aresztowany.

We wtorek, 12 lipca zakuty w kajdany morderca trafił do sądu. Po odczytaniu aktu oskarżenia zeznawał. Głos mu się łamał, zapewniał, że żałuje i płakał. Nie wiadomo jednak czy bardziej nad losem Karoliny, czy swoim. Krystianowi W. grozi dożywotnia odsiadka. 

Sonda
Czy dożywocie to odpowiednia kara za zabójstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki