Wypadek w Częstochowie na ul. Głównej. Zginął 61-letni mężczyzna

i

Autor: Policja Częstochowa Wypadek w Częstochowie na ul. Głównej. Zginął 61-letni mężczyzna

Częstochowa: Miał trzy promile i jechał autem. Jego pasażer nie żyje

2021-08-13 13:54

Częstochowa. 5 maja tego roku na ul. Głównej doszło do tragicznego w w skutkach wypadku z udziałem samochodu marki renault. Kierujący samochodem 32-letni Piotr K. jechał z 61-letnim pasażerem. Obaj wcześniej pili alkohol. Rozpędzony samochód wylądował w rowie. Drugi z mężczyzn zmarł w wyniku obrażeń w szpitalu. Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie Piotra K.

Pijackie manewry kierowcy w Olsztynie

Prokuratura przesłała do sądu akt oskarżenie przeciwko 32-letniemu Piotrowi K., który w maju br. w Częstochowie po pijanemu spowodował wypadek drogowy; następnego dnia w szpitalu zmarł pasażer prowadzonego przez K. auta. Sprawca, który miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu, podczas przesłuchania przyznał, że przed wejściem do samochodu wypił co najmniej pół litra wódki. Już wcześniej był karany za jazdę po pijanemu. Informację o skierowaniu aktu oskarżenia przez Prokuraturę Rejonową Częstochowa-Północ przekazał w piątek PAP rzecznik częstochowskiej prokuratury okręgowej Tomasz Ozimek. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Częstochowie.

5 maja wieczorem Piotr K. jechał renault ulicą Tatrzańską w Częstochowie, zbliżając się do skrzyżowania ulic Głównej i Przejazdowej. - Wjeżdżając na to skrzyżowanie miał jedynie możliwość skrętu w prawo lub w lewo, lecz Piotr K. pojechał na wprost i uderzył w przydrożny rów. W wyniku uderzenia 61-letni pasażer pojazdu doznał poważnych obrażeń głowy i klatki piersiowej, na skutek których zmarł w szpitalu następnego dnia - opisywał prok. Ozimek. Jak wykazały badania toksykologiczne, w chwili wypadku Piotr K. miał o organizmie 3,3 promila alkoholu. Powołany w sprawie biegły z zakresu ruchu drogowego uznał, że przyczyną wypadku było "niewłaściwe obserwowanie przedpola jazdy przez kierującego i zaniechanie przez niego zmiany kierunku jazdy".

- Ponadto z opinii wynika, że stan techniczny pojazdu nie miał wpływu na zaistnienie wypadku drogowego. Przeprowadzone przez biegłego badania wykazały również, że zarówno kierujący pojazdem, jak i jego pasażer, nie korzystali w czasie jazdy z pasów bezpieczeństwa - podała prokuratura.

W śledztwie K. usłyszał zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwości śmiertelnego wypadku drogowego. Przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. Jak wyjaśnił, wypił co najmniej pół litra wódki i nie pamięta okoliczności zdarzenia. Na wniosek prokuratury został aresztowany. Przestępstwo spowodowania wypadku drogowego, "którego następstwem jest śmierć osoby lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, jeżeli sprawca znajdował się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo zbiegł z miejsca zdarzenia, jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 2 do 12 lat". W takim przypadku sąd orzeka także dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki