Krótki komunikat na stronie szpitala i obietnica kontynuowania leczenia w innych placówkach; w Tomaszowie Mazowieckim, Dąbrowie Górniczej, czy Katowicach. Z taką informacją pozostawiono blisko 400 chorych na nowotwór pacjentów w Częstochowie. Tamtejszy szpital grupy Nu-Med zawiesił swoją działalność od 1 lipca.
Zamknięcie szpitala onkologicznego w Częstochowie. Powód? Jest kilka
Jacek Stępnicki, rzecznik prasowy NU-MED zapewnia w rozmowie z UWAGA TVN, że o zamknięciu informowano pacjentów najlepiej, jak to było możliwe. W praktyce; 2 tygodnie przed zamknięciem. - Nie zdążyliśmy nawet wykupić leków. Jakbym wiedziała wcześniej, że będzie zamknięcie to bym nabyła zapas leków – komentuje mieszkanka Częstochowy, jedna z pacjentek.
Zobacz też: Katowice: Pseudokibice wjechali autem w grupę policjantów! Użyto broni [WIDEO, ZDJĘCIA]
A powód? Władze szpitala wystosowały specjalne pismo do śląskiego oddziału NFZ, wynika z niego, że opuszczenie budynku było konieczne ze względu na umowę z właścicielem nieruchomości. Tego jednak nie potwierdza sam właściciel, który zwraca uwagę, że takie postawienie sprawy działa także na jego niekorzyść.
NU-MED miał podpisaną umowę najmu na 10 lat, z możliwością jej wypowiedzenia. Szpital wykorzystał tę możliwość i wypowiedział nam umowę. Dla nas ta decyzja nie jest korzystna. To szpital wybudowany pod onkologię, zostaliśmy na lodzie
Sprawę onkologii w Częstochowie zbada prokuratura
Na prokuratorskie biurko sprawa trafiła od samych pacjentów, a przyjrzy jej się też Rzecznik Praw Pacjenta.
Stępnicki, rzecznik szpitala, dodaje więc, że przeszkodą był "brak możliwości rozwijania tejże działalności, czyli braku kontraktowania kolejnych świadczeń". - To nie tak, że leczenie stało się nieopłacalne. Nie moglibyśmy kompleksowo leczyć pacjentów. Dla pacjentów robimy, co możemy – zapewnia.
NFZ rozwiązał już umowę z NU-MEDEM i przystał na to, aby pacjenci dojeżdżali na leczenie do innych, wymienionych wyżej miast. Do Tomaszowa oddalonego od Częstochowy o ok. 100 kilometrów dojeżdżają jednak głównie pacjenci w trakcie chemioterapii, której przerwać nie można. Co z tym, którzy mają ją już za sobą? Został im Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Najświętszej Maryi Panny w samej Częstochowie. Przykładowy termin wizyty to marzec przyszłego roku.