Częstochowa. Wybuch butli w aucie. Do zdarzenia doszło 26 lipca (poniedziałek) około godz. 15.30 na ul. Wrocławskiej. Wskutek eksplozji zginęły dwie osoby, a trzecia została poszkodowana. Bezpośrednio po zdarzeniu służby zadecydowały o ewakuacji ludzi z budynków znajdujących się w promieniu 200 metrów od zdarzenia. Ewakuowano około 70 osób przebywających w bezpośredniej okolicy: mieszkańców, ale też klientów sklepów czy pacjentów pobliskiej przychodni. W przewożonych przez pojazd butlach znajdował się tlen i acetylen. Prawdopodobnie służyły one podczas prowadzenia prac spawalniczych - w tych celach miały być transportowane. Wybuch nastąpił około 270 metrów od zakładu. W związku z wybuchem na miejscu były prowadzone działania straży, które zakończono dopiero we wtorek wieczorem. Istniało bowiem zagrożenie kolejnym wybuchem, dlatego konieczne było schłodzenie butli. Dopiero potem można było wyciągnąć ciała ofiar i przeprowadzić oględziny.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie poniedziałkowego wybuchu. - Śledztwo prowadzone jest w sprawie nieumyślnego sprowadzenia 26 lipca zdarzenia w postaci pożaru i wybuchu zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób lub mieniu o wielkich rozmiarach, którego następstwem była śmierć dwóch osób - podaje Dziennik Zachodni cytując prokuratora Krzysztofa Budzika z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Konieczna będzie sekcja zwłok ofiar, która zostanie przeprowadzona w Łodzi w tamtejszym Zakładzie Medycyny Sądowej.
Polecany artykuł: