Tragedia w kopalni Sobieski w Jaworznie. Nie żyje czterech górników
Prokuratura i nadzór górniczy zajmą się wyjaśnianiem tego, jak doszło do tragicznego w skutkach wypadku w kopalni Sobieski w Jaworznie. We wtorek, 28 listopada, przed godz. 16:00 ok. 500 m pod ziemią doszło do rozerwania rurociągu, co spowodowało śmierć czterech górników. Dwóch rannych walczy o życie w szpitalu. Jak podaje RMF24, w kopalni nie doszło do wstrząsu, nie było też zagrożenia metanowego.
- W trakcie napełniania rurociągu wodą nastąpiło jego niekontrolowane rozerwanie, w wyniku czego na miejscu zginęły trzy osoby. O 18:10 napłynęła informacja, że zmarła jeszcze czwarta osoba - przekazał we wtorek dyspozytor WUG, Piotr Strzoda.
Polecany artykuł:
Na powierzchnię wydobyto ciała wszystkich górników
Przed godz. 21:00 na powierzchnię wydobyto ciała wszystkich górników - poinformował o tym rzecznik Tauron Wydobycie, Marcin Maślak. - Łącznie w wypadku zginęły 4 osoby, wszyscy byli pracownikami ZG Sobieski. Dwie pozostałe osoby przebywają w szpitalu. Firma zapewnia opiekę psychologa pracownikom oraz rodzinom poszkodowanym. Przekazujemy głębokie wyrazy współczucia dla rodzin i kolegów zmarłych górników - dodał rzecznik.
Kondolencje rodzinom ofiar katastrofy w kopalni Sobieski w Jaworznie złożyli m.in. prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki, który zapewnił, że bliscy tych, którzy zginęli, mogą liczyć na wsparcie i pomoc.