Przedstawiciele jednego z producentów szczepionek już wcześniej przewidywali, że trzy dawki niekoniecznie okażą się wystarczające i będzie konieczne czwarte szczepienie przypominające po 12 miesiącach od podania trzeciej dawki. Jednak w związku z pojawieniem się wariantu omikron, wiele wskazuje na to, że ten harmonogram może ulec zmianie.
Czwarta dawka szczepionki pozwoli wygrać z wariantem omikron? Kiedy będzie trzeba ją przyjąć?
Jak twierdzi Albert Bourla, dyrektor generalny firmy Pfizer, wszystko zależy od wyników badań, które powinny zostać opublikowane w ciągu kilku tygodni.
- Na razie opieramy się na testach przeprowadzonych na syntetycznej, laboratoryjnej kopii wariantu omikron, dlatego potrzeba więcej danych z badań przeciwko prawdziwemu wirusowi - mówił Albert Bourla na antenie stacji telewizyjnej CNBC.
Czytaj też: Koronawirus 10.12.2021. Kolejny ogromny wzrost. Niepokojące informacje [RAPORT, 10 GRUDNIA]
Zdaniem naukowców, trzecia dawka zapewnia dobrą ochronę przed zakażeniem koronawirusem, zwiększając poziom przeciwciał nawet 25-krotnie, jednak w obliczu nowego wariantu omikron, kolejna dawka przypominająca może okazać się niezbędna nawet szybciej niż dopiero po roku.
Dodatkowo, trwają prace nad kolejną szczepionką, która zostanie skierowana właśnie w wariant omikron. Według obecnych zapowiedzi, ma być ona gotowa wiosną 2022 roku.
Wariant omikron pojawił się kilka tygodni temu. Po raz pierwszy został potwierdzony 11 listopada w Bostwanie i już zdążył się rozprzestrzenić na kilku kontynentach. W Europie potwierdzono już przypadki zakażenia omikronem w Belgii, Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Czytaj też: Śląskie. 89 procent łóżek respiratorowych zajętych!