W piątek (17 lipca), tuż przed godz. 19:00, kierownictwo galerii handlowej Pogoria zdecydowało o pilnej ewakuacji klientów oraz pracowników. Wszystko w trosce o ich zdrowie, ponieważ do centrum wpłynęło anonimowe zawiadomienie dotyczące "rozpylenia trującego gazu".
- Kierownictwo centrum handlowego przekazało nam informację o tym, że dotarło do nich tego typu zgłoszenie. Zawsze tego typu sygnały bierzemy na poważnie, więc do obiektu wysłano specjalistyczne służby: pirotechników, straż pożarną i policjantów - mówi nam asp. szt. Mariusz Miszczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.
Galerię dokładnie sprawdzono i nie wykryto zagrożenia. Wygląda na to, że był to głupi żart. Służby wciąż działają na miejscu.
- Centrum handlowe już działa - mówi asp. szt. Mariusz Miszczyk.
Teraz żartowniś musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami, kiedy namierzą go funkcjonariusze.