Zarząd ze związkowcami dogadał się w czwartek (18 lipca), a w piątek ten fakt ujawniono opinii publicznej. Łącznie z tym, że w czwartek prezes Obidziński po 1,5-miesięcznym kierowaniu Tauronem Wydobycie sam, z własnej i nieprzymuszonej woli, podał się do dymisji. Być może faktycznie jego dymisji nie należy łączyć z gorącą atmosferą w górniczej załodze. Możliwe, że na tę decyzję miały wpływ fakty natury ekonomicznej. Rok 2018 spółka zakończyła ze stratą ponad miliarda złotych! TW zakomunikował o sukcesie obu tron konfliktu i woli porozumienia: „Pracownikom TAURON Wydobycie zostaną wypłacone jeszcze w lipcu środki pieniężne z funduszu płac Spółki (…). Wysokość indywidualnej wypłaty będzie uzależniona od ilości przepracowanych dni roboczych w pierwszym półroczu 2019 r. W ramach wyżej wymienionych uzgodnień wypłacone zostanie pracownikom średnio po 1000 zł brutto...”.
Rzecz jednak w tym, że do tzw. spokoju społecznego jeszcze jest nieco daleko. Bowiem Wolny Związek Zawodowy Sierpień 80... nie akceptuje porozumienia. Jego lider Bogusław Ziętek uważa, że górnicy mają dostać podwyżki wynagrodzeń, a nie jakieś jednorazowe dodatki. „Zawsze wtedy mówiono górnikom, że trzeba zacisnąć pasa, po to, by później było lepiej. Teraz, gdy górnictwo prosperuje dobrze, osiąga zyski - spółki węglowe jakby zapomniały o tamtych obietnicach i nie wynagradzają górnikom należycie lat poświęceń, wyrzeczeń i ciężkiej pracy. To musi się zmienić!” - napisał w piątkowym oświadczeniu. Na żaanie górniczych central związkowych 25 lipca w Warszawie dojdzie do spotkania, związkowców i ministra energii oraz nowego wiceministra od górnictwa Adama Gawędy, w ramach Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników. I wcale nie jest powiedziane, że przebiegnie ono w spokojnej atmosferze.