Sam mecz nie należał do widowisk na wysokim poziomie. W pierwszej połowie mało było składnych akcji i strzałów, nie padła żadna bramka. Dopiero w drugiej części gry oba zespoły postarały się o większe emocje. Najpierw gola strzelił Piast po uderzeniu Tomasza Jodłowca i błędzie Przemysława Wiśniewskiego, który wpakował piłkę do własnej bramki. Kilka minut później zabrzanie wyrównali po trafieniu Szymona Matuszka.
Do końcowego gwizdka emocji nie brakowało. W 84. minucie meczu Górnik strzelił gola, ale asystujący przy trafieniu Juana Bauzy Igor Angulo był na pozycji spalonej. Spotkanie zakończyło się remisem. Kibice Górnika byli z tego faktu wyraźnie niezadowoleni. Po końcowym gwizdku mieli pretensje do sędziego Tomasza Kwiatkowskiego o nieuznaną bramkę. Fani "Trójkolorowych" są podminowani, bowiem ich drużyna od ośmiu spotkań ligowych nie zaznała smaku zwycięstwa. Swoją frustrację chciał rozładować w nieelegancki sposób jeden z kibiców Górnika, który rzucił butelkę po wódce w stronę zawodnika Piasta - Gerarda Badii.
Hiszpański pomocnik żartobliwie podszedł do całej sytuacji, ale nie ulega wątpliwości, że gdyby butelka trafiła go w głowę, skutki mogłyby być poważne. Badia pytany przez dziennikarzy o to, co najbardziej zapamięta z derbowego spotkania powiedział, że właśnie ten incydent z końcówki spotkania.