Koszmar nastolatka w placówce opiekuńczej na Śląsku
Do tych dramatycznych wydarzeń doszło na terenie województwa śląskiego. Zgłoszenie o seksualnym wykorzystaniu 11-latka lokalna policja otrzymała 29 sierpnia. Wiadomo, że brutalnego czynu miał dopuścić się 17-letni wychowanek placówki opiekuńczej. Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, które dotyczy doprowadzenia przemocą do obcowania płciowego małoletniego poniżej lat 15 (czyn z art. 197 § 4 k.k.). Podejrzany o przestępstwo 17-latek usłyszał zarzuty i decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu.
Art. 197. Zgwałcenie lub wymuszenie czynności seksualnej [...]§ 4. Jeżeli sprawca dopuszcza się zgwałcenia wobec małoletniego poniżej lat 15 lub sprawca czynu określonego w § 1–3 działa ze szczególnym okrucieństwem lub następstwem tego czynu jest ciężki uszczerbek na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności - czytamy w Kodeksie Karnym.
Ze względu na dobro pokrzywdzonego 11-latka, a także prowadzone śledztwo, prokuratura nie ujawnia szczegółowych informacji w sprawie.
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie
- Sprawcy przedstawiono zarzuty. Wobec sprawcy zastosowano środek zapobiegawczy w formie tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Sprawca to chłopak (mężczyzna) w wieku 17 lat, pokrzywdzone dziecko ma 11 lat – przekazał w rozmowie z tvn24.pl rzecznik lokalnej prokuratury.
Źródło: tvn24.pl
ZOBACZ TEŻ. Uczeń wracał autobusem ze szkoły. Został zaatakowany. Sprawca usłyszał zarzut. GALERIA: