Koszmar na Śląsku. Pieszy zginął potrącony na drodze. Jeden szczegół mógł uratować mu życie
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 5 lutego, około godz. 6:20 w miejscowości Wola Kiedrzyńska przy ul. Mykanowskiej. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący isuzu 59-latek z powiatu kłobuckiego, jadąc od Częstochowy w kierunku Mykanowa, poza obszarem zabudowanym potrącił 63-latka. Mężczyzna szedł prawą stroną jezdni i - co zdaje się być istotne - nie miał odblasków. Być może ich posiadanie ocaliłoby mu życie. Pomimo podjętej reanimacji, 63-latka nie udało się uratować. Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
- Przypominamy o zachowaniu ostrożności na drodze! Choć dni stają się coraz dłuższe, mrok wciąż zapada szybko. Apelujemy: Pieszy poruszający się bez odblasków jest widoczny przez kierowcę z odległości zaledwie 20 metrów. Dzięki elementom odblaskowym, kierowca może zobaczyć pieszego już ze 130 metrów, co daje mu więcej czasu na reakcję. Piesi, którzy poruszają się drogą po zmierzchu poza obszarem zabudowanym, są zobowiązani używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu - przekazali na swojej stronie częstochowscy policjanci.
ZOBACZ TEŻ: Tajemnicze zaginięcie 17-latka. Stanisław wyszedł z domu pod koniec stycznia i zniknął
ZOBACZ TEŻ: Policjanci przyłapali ich, gdy robili TO w lesie. Teraz grozi im 5 lat więzienia!