Pan Leszek mieszkał w Zabrzu w dzielnicy Helenka wraz z żoną. Ale w październiku 2018 roku opuścił mieszkanie. Sytuacja rodzinna zmusiła go do życia na ulicy. Na przełomie października i listopada 2019 roku był widziany przez swoją córkę Natalię po raz ostatni. Mężczyzna jechał autobusem nr 83 w kierunku Tarnowskich Gór. Potem ślad po nim zaginął i nikt go nie widział. W styczniu ktoś znalazł jego dokumenty i zaniósł do Urzędu Miasta i ZUS-u. Córka pana Leszka prowadziła daleko zakrojone poszukiwania. - Odwiedziłam domy pomocy społecznej, szpitale, ogrzewalnię i inne tego typu ośrodki. Wrzucałam informację na różne grupy na Facebooku. Jestem już tym bardzo zmęczona - mówi w rozmowie z Super Expressem pani Natalia.
W kwietniu policjanci znaleźli ciało mężczyzny. Byli przekonani, że to zaginiony Leszek Feduś. Tak też sądziła pani Natalia. We wrześniu przyszły wyniki próbek DNA. Okazało się, że to nie był jej tata. - Policja bardzo dużo robi w sprawie mojego taty. Jestem im za to ogromnie wdzięczna. Zawsze o każdej porze mogę do nich zadzwonić z jakąkolwiek informacją, która może pomóc w sprawie - mówi pani Natalia. Niestety, do tej pory żaden trop nie doprowadził do pana Leszka. Nadzieja wciąż się tli, ale z dnia na dzień jest coraz mniejsza. Pani Natalia jest gotowa na najczarniejszy scenariusz. Najgorsza w tym momencie jest dla niej niewiedza.
Poszukiwania nadal trwają. Leszek Feduś w momencie zaginięcia miał 63 lata. Poniżej szczegółowe informacje na temat jego rysopisu:
- wzrost: około 175 cm
- waga: ok 60-70 kg
- włosy: ciemne
- oczy: zielone
- znaki szczególne: posiada wiele pieprzyków, tatuaż na lewym nadgarstku inicjały R.C oraz bliznę po operacji przepukliny
- w momencie zaginięcia był ubrany w jeansy, czarny sweter, czarną kurtkę, buty sportowe oraz okulary
Każdy, kto wie cokolwiek na temat mężczyzny, proszony jest o kontakt z Komendą Miejską Policji w Zabrzu ul. 1go Maja, nr tel: 32 277 92 00. Ewentualne informacje można również wysyłać w wiadomości na profilu Śladem Zaginionych. Z ważnym apelem do osób, które wiedzą coś na temat pana Leszka, zwraca się jego córka. Nagranie prezentujemy poniżej.