Do zdarzenia doszło 15 października około godz. 22.00 w Chorzowie przy ul. Karpińskiego. Jak podaje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego 15-latka straciła przytomność w wannie, a powodem wedle zgłoszenia miał być ulatniający się tlenek węgla. Po przyjeździe na miejsce ratowników medycznych podjęto natychmiastową reanimację. Niestety, dziewczyny nie udało się uratować.
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, ratownicy prowadzili już reanimację. Niestety, 15-latki nie udało się uratować. Pomiary tlenku węgla nie wykazały jednak jego obecności. Prócz pomiarów nasze działania polegały m.in. na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia - mówi kpt. Tomasz Szymański z chorzowskiej straży pożarnej.
Sprawę śmierci 15-latki bada policja. Wedle wstępnych ustaleń doszło do nieszczęśliwego wypadku. - Najprawdopodobniej 15-latka zasłabła podczas kąpieli w wannie i się utopiła. Na miejscu nie było piecyka gazowego. Czynności w tej sprawie nadal trwają - mówi Arkadiusz Bień z chorzowskiej komendy.