Poszukiwania 15-letniej Marceliny
Od niedzieli, 18 sierpnia, trwały poszukiwania 15-letniej Marceliny z Orzesza, która nie wróciła na noc do domu. Sprawa była bardzo pilna, bowiem nastolatka mogła zostać potrącona przez pociąg i jej życie mogło być zagrożone. Do tragedii mogło dojść w Łaziskach Górnach przy ul. Prądnej, gdzie, przy torach, znaleziono jej plecak z dokumentami.
- Nie znaleziono nigdzie osoby rzekomo potrąconej, więc tak naprawdę nie mamy potwierdzonych informacji, czy faktycznie została potrącona, czy nie. Wiemy tylko z kamer, które są na peronie, że była to dziewczyna, która zostawiła plecak ze sobą przy tych torach. I dzięki temu udało ustalić, że to była właśnie Marcelina - powiedziała TVN 24 młodszy aspirant Izabela Kempka z policji w Mikołowie.
Poszukiwania były zakrojone na szeroką skalę. Niestety, w poniedziałek wieczorem policja w Mikołowie poinformowała, że dziewczyna nie żyje. - Szanowni Państwo, czynności poszukiwacze zostały zakończone. Odnalezione zostały zwłoki 15-latki. Dziękujemy za ogromne zaangażowanie mieszkańców powiatu oraz mediów w prowadzonych działaniach - poinformowali mundurowi w mediach społecznościowych.
Ciało 15-latki zostało znalezione w lesie w Łaziskach Górnych. Śledczy wyjaśniają wszystkie okoliczności tragedii.