- Szanowni Państwo. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, sytuacja hydrologiczna jest alarmowa. Jeżeli nie ustaną opady deszczu naszemu miastu grozi powódź - napisał rozpaczliwie burmistrz miasta.
Sytuacja na Śląsku jest fatalna. Straż interweniowała już ponad 200 razy. Zalane było torowisko przy stacji Wisła Uzdrowisko, woda weszła do mieszkań w Zbrosławicach, w Bielsku-Białej strażacy cały czas walczą z żywiołem. Tymczasem deszcz nie przestaje padać.
Woda przekroczyła stany alarmowe na Białej Wisełce w Wiśle Czarnem o 7 cm (107 cm), Wiśle w Ustroniu o 7 cm (237 cm), Białej w Bielsku-Białej o 34 cm (234 cm) i w Bestwinie o 78 cm (338 cm), Koszarawie w Pewli Małej o 17 cm (247 cm), a także na Sole o 26 cm (486 cm). Tendencja jest wzrostowa.
Poziomy ostrzegawcze przekroczone zostały m.in. na Olzie w Cieszynie, Wiśle w Skoczowie i Jawiszowicach, a także Sole w Czańcu. Tendencja jest rosnąca.