Na miejscu znaleziono szkielet połowy ciała: fragmenty kości piszczelowych, udowych i miednicy. - Po otrzymanym zgłoszeniu na miejscu pojawił się prokurator i policyjni technicy. Zabezpieczono znalezione szczątki, a także przeszukano okolicę w poszukiwaniu pozostałych części szkieletu. Niestety nie natrafiono na ich ślad - tłumaczy komisarz Marta Pydych, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.
Ludzkie szczątki odnaleziono w okolicy mostu przy ulicy Witosa i Kolejowej w Wodzisławiu Śląskim. O sprawie policję poinformował mieszkaniec miasta. Nie wiadomo jeszcze do kogo należały znalezione szczątki. Trudno też stwierdzić co jest przyczyną takiego stanu rzeczy - czy ciało zostało przecięte czy to naturalny proces rozkładu zwłok. Fragmenty ciała znajdowały się blisko nurtu rzeki.
Szczątki mają trafić w czwartek do Zakładu Medycyny Sądowej w Katowicach na badania, dzięki którym być może uda się uzyskać więcej informacji. Wśród mieszkańców wstrząśniętych tym znaleziskiem, pojawiają się głosy, że to być może fragmenty ciała 63-latki, która zaginęła w zeszłym roku. Nie ma jednak oficjalnego potwierdzenia tych doniesień.